Już w latach 80-tych amerykański badacz i krytyk mediów Neil Postman zwracał uwagę na to, że my ludzie decydujemy się na nowe techniczne możliwości i nie myślimy o tym jak straci na tym w przyszłości nasza psychika i kultura.
Dla jednych jest to zwycięstwo wolności, gdy tymczasem inni obawiają się jej upadku, względnie już go dostrzegają.
Możemy stwierdzić, że media cyfrowe są „współwychowawcami”
Obok rodziny, kręgu znajomych, przedszkola i szkoły mają one wpływ na zachowanie dorastających ludzi i na obraz wartości jaki tworzą.
Dzieciństwo i media ściśle splatają się ze sobą. Pilnego wyjaśnienia wymaga pytanie, co ( lub kto) dla kogo właściwie jest narzędziem. To co dla jednych jest odpowiednie i dobre dla innych oznacza zbyt wiele i jest szkodliwe.
Dzieci dorastają pośród różnych mediów, a kontakt z nimi ma ogromny wpływ na ich wszechstronny rozwój. Począwszy od książki z obrazkami w przedszkolu, audycji telewizyjnych, a skończywszy na komputerze, Internecie i telefonie komórkowym. Media są produktami masowymi, do których dostęp ma coraz więcej dzieci i młodzieży. Globalizacja, mobilność, bezrobocie, przemiany społeczne lub zerwanie z tradycją oraz indywidualizacja są piętnami wysokorozwiniętego społeczeństwa. Wnikają one masowo w życie rodzin i poddają je ogromnemu naciskowi, aby się do nich dostosowywały.
Życie rodzinne jest dzisiaj całkowicie inne, otwarte na środowisko, więzi rodzinne są coraz słabsze, a rodzina traci swoją wyjątkowość.
Społeczeństwo medialne i społeczeństwo doświadczeń dotarło do rodzin.
Czy zatem powinno dziwić, że media mają coraz większy wpływ na socjalizację dzieci i młodzieży? Czy tak liczne obrazy przemocy na których oglądanie narażone są nasze dzieci nie prowadzą do utraty wrażliwości?
Czy istnieje związek pomiędzy pokazywaniem przemocy w filmie, telewizji i Internecie a codziennymi aktami przemocy w szkołach i na ulicy?
Są rodzice którzy dostrzegają szkodliwy wpływ mediów na ich dzieci i próbują wychowywać je tak by korzystały one z mediów w sposób odpowiedzialny. Dla profesora Bernda Schorba media to czynnik procesu socjalizacji co oznacza, że w interakcji z mediami mogą zmienić się wartości, normy i zachowanie dzieci. Doświadczenia medialne swą zawsze selektywne. To nie rodzice są już wzorami dla swoich dzieci lecz postacie z filmów i telewizji oraz Internetu.
Kolejnym zjawiskiem „medialnym” jest telefon komórkowy.
Owszem jako medium cyfrowe ma wszechstronne zastosowanie, a telefonowanie to tylko jedna z wielu funkcji jaką posiada. Od kilku bowiem lat komórki zastępują inne multimedialne urządzenia np. MP3, połączenie z radiem Internetem itp. Mobbing, przemoc i pornografia to druga strona korzystania z telefonu komórkowego. Młodzież nagrywa potajemnie koleżanki i kolegów z klasy np. w przebieralni, podczas lekcji, lub w jakiejś niezręcznej sytuacji i rozpowszechnia ten obraz co jest zabronione Kodeksem Karnym.
Internet to nie tylko przeglądarki ciekawych stron, wiadomości, komunikatory ale również: kradzież danych osobowych, pornografia, cybermobbing, fałszywi przyjaciele, i w końcu uzależnienie od tego medium.
Nas rodziców powinno zaniepokoić gdy: dziecko jest bierne i brakuje mu inicjatywy, unika konfliktów, wycofuje się, nie nawiązuje kontaktów z rówieśnikami, unika kontaktów z rodzicami i rodzeństwem, staje się agresywne niecierpliwe i nie skoncentrowane oraz zaczyna żyć w świecie własnych marzeń.
Żyjemy w społeczeństwie medialnym. Powinniśmy umieć to wykorzystać i nauczyć tego nasze dzieci. Rodzice powinni uświadamiać swoje dzieci, ze Internet jest gigantycznym domem towarowym, w którym nie wszystko jest prawdziwe i godne zakupu. Młodzież musi zrozumieć, że Internet zawiera ”oszukańcze opakowania”, a zatem potrzebują kryteriów, które będą pomocne w ich rozróżnieniu. Potrzebują nas!