My na Facebook'u
Emeryci
Comenius w Górniku - Dzień IV

 Tarnobrzeg, 12 styczeń 2012 rok

Dzień IV

Czwartek był ostatnim dniem pobytu naszych zagranicznych przyjaciół w Tarnobrzegu. Był to dzień wyjątkowy, gdyż wszyscy chcieliśmy jak najlepiej wykorzystać ostatnie wspólnie spędzone chwile. W miarę upływu dnia coraz częściej nachodziła nas myśl, że już niebawem trzeba będzie się rozstać.
Ale o tym po kolei … 

Od godziny 7.30 goście uczestniczyli w lekcjach uczniów ich przyjmujących. Były to m.in. matematyka, język polski, historia i języki obce. Podczas tych zajęć każdy z obcokrajowców miał okazję powiedzieć coś o sobie, podzielić się z innymi ciekawostkami dotyczącymi historii i kultury swojego kraju oraz dowiedzieć się czegoś więcej o Polsce. 

Kolejne dwie godziny spędziliśmy w sali matematycznej, gdzie uczniowie klasy II a LO pod kierunkiem p. Anny Rytwińskiej uczyli zagranicznych gości sztuki składania papieru – origami. Uczestnicy zajęć własnoręcznie wykonywali bryły, które później każdy z nich mógł zabrać ze sobą do domu. Było nawet wesoło, gdyż niektórzy z gości potrafili połączyć składanie papieru ze śpiewaniem piosenek (w tym oczywiście dominowali Włosi). 

Na szóstej godzinie lekcyjnej obcokrajowcy podzieleni na trzy grupy brali udział w lekcjach języka angielskiego. Tematem przewodnim tych zajęć były różne ciekawostki na temat krajów partnerskich Comeniusa. Goście uzupełniali luki w tekstach i odpowiadali na specjalnie przygotowane pytania quizowe. Lekcje prowadzili p. J. Wójtowicz dla uczniów z Włoch, Grecji, Cypru i Austrii, p. L. Kulik dla uczniów z Bułgarii i Hiszpanii oraz p. E. Janeczko dla Belgów i Portugalczyków.

Po paru godzinach intensywnej aktywności umysłowej przyszedł czas na odpoczynek i lunch. Obcokrajowcy mieli okazję spróbować polskiego żurku z jajkiem i kiełbasą, który wszystkim bardzo smakował. 

Po lunchu nastąpiło oficjalne pożegnanie naszych gości – partnerów w projekcie Comenius. Pani dyr. Teresa Piś-Gołębiowska podziękowała wszystkim zgromadzonym za zaangażowanie w realizację projektu i spędzenie tych kilku dni w miłej i przyjaznej atmosferze. Wszyscy zagraniczni uczniowie otrzymali certyfikaty potwierdzające udział w Comeniusie i pobyt w Polsce.

Po części oficjalnej rozegrany został mecz piłkarski. Naprzeciw zawodnikom polskim stanęła międzynarodowa drużyna w składzie Antonio, Diego, Martino i Nikolay (uczniowie) oraz Fabio i Jose Antonio (nauczyciele). Pozostali goście kibicowali swoim drużynom. Wynik meczu nie był ważny, liczyła się tylko dobra zabawa i chęć wspólnej rywalizacji.

No i wreszcie mieliśmy czas wolny. Niektórzy spędzili go robiąc ostatnie zakupy pamiątek przed wyjazdem, inni odpoczywali w domu. Duża grupa uczniów polskich i ich gości o godzinie 17.00 udała się do kręgielni. Przez ponad dwie godziny wszyscy świetnie się bawili. Czas upływał nam nie tylko na grze, ale także na rozmowach i robieniu pamiątkowych fotografii. Po zakończonych rozgrywkach, aby jeszcze przedłużyć czas wspólnego pobytu, udaliśmy się na pożegnalną dyskotekę. Bawiliśmy się świetnie ale po raz pierwszy od początku tygodnia na naszych twarzach zaczął gościć smutek – niestety już jutro będziemy musieli się pożegnać.

Podczas gdy uczniowie dobrze się bawili, również nauczyciele spędzali mile czas. O godzinie 19.00 wyjechali do zamku w Baranowie Sandomierskim. Po krótkiej sesji zdjęciowej w tym zabytkowym miejscu odbyła się uczta staropolska. Goście skosztowali  tradycyjnego jadła polskiego i posłuchali regionalnej muzyki w wykonaniu ludowej kapeli. Nie obyło się bez śpiewów biesiadnych i pokazów walk szlacheckich. Podczas uroczystej kolacji z ust gości można było usłyszeć wiele słów podziękowań za mile spędzony tydzień w Polsce.

W czasie wizyty obcokrajowców w naszym mieście „szlifowaliśmy” język angielski bądź niemiecki oraz nabyliśmy nowe i ciekawe doświadczenia. Każdy z nas miał okazję poznać obcą kulturę, tradycję a nasi zagraniczni przyjaciele także polską kuchnię. 

Na koniec, gdy przyszedł czas pożegnań przed odjazdem gości, było wiele łez, uścisków oraz zaproszeń do wspólnych odwiedzin w przyszłości.  No cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy …

Patrycja Wrona

Dodany: 14-01-2012 17:24, przez: M. Wrona Zmodyfikowany: 16-01-2012 15:40